wywiad o prl z rodzicami

45. 31 AIPN, 003171/2, Instrukcja nr R/1 z dnia 15 I 1990 r. dla „Irta”, 15 I 1990 r., k. 106. Wywiad PRL w Rzymie - Watykan - Rezydentura Departamentu I MSW w Rzymie była uważana za jedno z czołowych przedstawicielstw wywiadu PRL za granicą. Głównym obiektem zainteresowania tej placówki była Stolica Apostolska. NASZ WYWIAD. Korkuć o cenzurowaniu jego plakatu: Niektórzy polscy artyści tkwią nadal mentalnie w PRL-u. Pokazałem tylko prawdę. Nie zdawałem sobie sprawy, że są w Polsce artyści, którzy mogą krytykować i podważać zasadność funkcjonowania prac innych artystów, i bojkotować przez to właściwie całą imprezę, ponieważ nie Ponieważ rozwój mowy jest ścisłe związany z rozwojem ruchowym dziecka, w kwestionariuszu wywiadu powinny znaleźć się również pyta- nia dotyczące przebiegu tego rozwoju, Najpopularniejszą formą zdobywania informacji i opinii o działaniu przedszkola jest ankieta lub wywiad z rodzicami. Ta forma kontaktu z rodzicami jest często wykorzystywana w badaniu jakości pracy przedszkola. Opinie o przedszkolu można zdobyć także podczas zebrań Rady Rodziców. Wybrani do nich rodzice współdecydują o ważnych 03-02-2021 16:18. Historia prostytucji w PRL. "W jedną noc potrafiły zarobić więcej niż robotnik przez cały miesiąc" [Wywiad] Najpierw "gruzinki" oferowały seks za pieniądze w gruzach miast, spotykając się z powszechnym potępieniem, potem "dolarowe dziewczyny" żyły życiem, którego wiele osób im zazdrościło – o historii Ou Rencontrer Des Hommes Riches A Montreal. Szanowni Państwo!Niniejsza ankieta ma na celu poznanie środowiska wychowawczego dziecka przez wychowawcę klasy. Jeśli Państwo uznają, że któreś z pytań narusza Waszą prywatność, możecie na nie nie odpowiadać. Kamila KossowskaImię i nazwisko dziecka ................................................Imię i nazwisko osoby wypełniającej ....................................I SKŁAD I STATUS RODZINY1. Skład rodziny: liczba osób dorosłych (od 18 ................................. liczba dzieci ......................................................2. Miejsce dziecka wśród rodzeństwa (właściwe podkreślić) a. najstarsze b. średnie c. najmłodsze d. jedynak3. Struktura rodziny (właściwe podkreślić) a. pełna b. niepełna (samotna matka, samotny ojciec- rozwód, separacja, śmierć jednego z małżonków) c. zrekonstruowana (kolejne małżeństwo, rodzeństwo przyrodnie) d. zastępcza ( rodzice nie są naturalni, są prawnymi opiekunami dziecka) e. adopcyjna f. inne ...........................................................4. Wykształcenie rodziców (właściwe podkreślić) a. Matka: podstawowe, zawodowe, średnie, wyższe b. Ojciec: podstawowe, zawodowe, średnie, wyższe5. Czy posiadają Państwo stałą pracę? a. Oboje posiadamy stałą pracę b. Jedno z nas posiada stałą pracę c. Żadne z nas nie ma stałej pracy6. Czy sytuacja materialna rodziny jest: a. Zadawalająca b. Niezadawalająca, ale radzimy sobie c. Tragiczna, potrzebujemy pomocy7. Czy korzystają Państwo z pomocy materialnej świadczonej przez różne instytucje? a. Tak, otrzymujemy pomoc z:....................................... b. NieII WARUNKI DZIECKA DO NAUKI1. Gdzie Państwo mieszkacie? a. W bloku b. W domku jednorodzinnym c. W kamienicy d. Inne rozwiązanie................................................2. Czy dziecko ma dobre warunki do odrabiania lekcji (oddzielny pokój, swój kącik nauki, biurko, prawidłowe oświetlenie, ciszę) ........................................................................ 3. Czy dziecko posiada niezbędne podręczniki, zeszyty i przybory szkolne? a. tak b. nie c. częściowo4. Czy dziecko posiada w domu poniższe pomoce naukowe (proszę podkreślić te, które posiada) a. komputer b. książki/lektury c. encyklopedie d. atlasy e. słowniki f. inne (podać jakie) .............................................III ATMOSFERA W DOMU1. Pożycie rodziców, opiekunów jest (właściwe podkreślić) a. Raczej zgodne, panuje miła, rodzinna atmosfera b. Raczej niezgodne, w domu są często konflikty2. Ile czasu poświęca Pani/Pan dziennie dziecku (wspólna zabawa, spacer, rozmowa itp.) a. Często w ogóle nie mam czasu b. 1 godzinę b. 2 godziny c. 3 godziny d. Więcej, ile? .................................................... I co wtedy robicie? ................................................3. Czy dziecko ma swoje zainteresowania, hobby, któremu chętnie poświęca wolny czas? a. tak-proszę wymienić ............................................. b. nie4. Czy dziecko ma obowiązki, jeżeli tak to jakie? a. sporadyczne .................................................... b. stałe .......................................................... c. nie ma żadnych obowiązków5. Czy w Państwa domu obowiązują jakieś zasady/normy, które wszyscy przestrzegają? a. tak b. nie c. trudno powiedzieć6. Jakie nagrody stosuje Pan/Pani wobec dziecka?........................................................................ ........................................................................7. Jakie kary stosuje Pan/Pani wobec dziecka? ........................................................................ ........................................................................8. Czy dziecko odnosi się z szacunkiem do rodziców, rodzeństwa i innych członków rodziny? a. zawsze b. często c. rzadko d. nigdy9. Z jakim członkiem rodziny dziecko jest najbardziej związane uczuciowo? ................................................................................................................................................10. Jakie zachowania są dla Państwa trudne, nie do zaakceptowania? ................................................................................................................................................11. Czy Państwa dziecko sprawia trudności wychowawcze w szkole? a. Tak, skargi dotyczą: ......................................... b. Nie c. Nie wiem! Dziękuję za udzielenie odpowiedzi. Praktycznie każdy z nas ma w rodzinie jakąś bliższą lub dalszą ciotkę, 90-letniego kuzyna dziadka… – w trzech słowach, najstarsze osoby w rodzinie. Często są one już w słusznym wieku i nie zawsze wszystko pamiętają, ale zawsze należy podjąć próbę przeprowadzenia rozmowy. Może ona być naprawdę owocna. Usłyszymy bowiem prawdziwą, żywą historię, którą przeżyli nasi przodkowie. Nie są to suche daty, imiona i nazwiska z metryk, które widnieją w drzewie. Często osoba, z którą przeprowadzamy wywiad, może być jedynym krewnym, który pamięta naszych przodków, dlatego nie wolno zamęczać rozmówcy tysiącem pytań. Lepiej wysłuchać opowieści, nawet jeśli nas nie interesują, ale dzięki temu możemy zdobyć zaufanie krewnego, od którego wówczas będziemy mogli dowiedzieć się więcej. Przeprowadzenie wywiadu, w dobrej atmosferze, to połowa sukcesu. Rozmówca poczuje się wówczas swobodniej, jego opowiadania mogą być bardziej wiarygodne. Starsi ludzie zwykle pamiętają doskonale czasy swego dzieciństwa, różne historie z życia swoich rodziców czy innych krewnych. Warto czasami nieco naprowadzić rozmowę tematycznie, pytając o małżeństwa w rodzinie, ważne rocznice i inne wydarzenia rodzinne. Nie należy jednak zadawać tylko i wyłącznie pytań, po pewnym czasie stanie się to męczące i dla nas, i dla krewnego. Trzeba prowadzić rozmowę i płynnie przechodzić z jednego tematu do kolejnego. Do rozmowy należy się odpowiednio przygotować, oto kilka przydatnych wskazówek: 1. Pamiętaj o dyktafonie! Jest to najważniejsza rzecz, jaką powinieneś mieć ze sobą. Dlaczego? Kiedy Twój rozmówca zacznie opowiadać, mówić nazwiska, imiona, daty, zależności rodzinne … możesz tego wszystkiego nie zdążyć zapisywać, przez co wiele cennych informacji może zostać zapomnianych. Nie możeszteż cały czas przerywać i prosić o powtórzenie. Wystarczy ten w telefonie, ale warto najpierw go przetestować, czy na pewno spełnia swoje zadanie. Możesz też nakręcić rozmowę na aparat. Wystarczy statyw – lub miejsce, gdzie będziesz mógł położyć aparat. Oczywiście tutaj nie wszystkie urządzenia będą się nadawać – niektóre aparaty cyfrowe, szczególnie te tańsze, mogą słabo rejestrować dźwięk, przez co głos może nie być wystarczająco słyszalny. 2. Zadzwoń do krewnego To bardzo ważna kwestia. Nie możesz po prostu przyjść i oznajmić, że chcesz porozmawiać o przodkach. Nestorzy rodzinni są ludźmi w starszym wieku, nie zawsze dobrze się czują, czasami nie mają po prostu ochoty rozmawiać. Lepiej wcześniej zadzwoń i umów się na konkretny dzień i godzinę. Pamiętaj, że to Ty masz się dostosować do krewnego, nie na odwrót. Zorganizuj się tak, aby rozmówcy było jak najwygodniej. Możesz również zapytać o zdjęcia, dokumenty – krewny będzie miał czas, aby coś ciekawego dla Ciebie przygotować. 3. Koniecznie zabierz ze sobą aparat To kolejna bardzo ważna rzecz, którą należy mieć przy sobie. Po pierwsze – Twój krewny może mieć zdjęcia, dokumenty, inne cenne pamiątki, których nie wypożyczy Ci do zeskanowania i jedyną możliwością będzie zrobienie zdjęcia. Po drugie – warto uwiecznić to spotkanie rodzinne, wykonaj kilka zdjęć krewnemu – za jego zgodą oczywiście oraz zrób wspólną fotografię z rozmówcą. Wracając jeszcze do wykonywania fotografii dokumentów … Zamiast robić zdjęcia, które mogą być kiepskiej jakości, można zaopatrzyć się w przenośny skaner. Te najtańsze to koszt ok. 100 zł, nieco lepsze – dwa razy droższe. 4. Zacznij od oglądania zdjęć Jeśli nie wiesz za bardzo, jak zagaić rozmowę, warto zacząć od jakiegoś zdjęcia – przyniesionego przez nas lub zaprezentowanego przez krewnego. Zacznij od fotografii, która wyda Ci się najciekawsza, zapytaj kogo przedstawia, kiedy i gdzie mogła zostać wykonana. Dalej rozmowa sama powinna się potoczyć. 5. Zabierz ze sobą fragment drzewa genealogicznego Warto, abyś zabrał ze sobą również fragment swojego drzewka – czy to w wersji elektronicznej, czy papierowej. Będzie to pomocne podczas opowieści krewnego – na bieżąco będziemy mogli przyporządkować nowe osoby do drzewka. Można też wspólnie z krewnym rozrysować szkic drzewa na kartce. 6. Przygotuj listę tematów Zapisz wcześniej kilka ogólnych tematów, które chcesz poruszyć. Dzięki temu żadna kwestia nam Ci nie ucieknie, a dodatkowo naszkicuj ramy wywiadu, których będziemy się trzymać. Na początku zadawaj pytania ogólne – “Kim był Twój dziadek?”, “Opowiedz mi o swoich kuzynach”. Krewny poczuje się swobodniej, łatwiej będzie mu mówić o rodzinie. Podczas rozmowy możesz dopytać o konkrety, ale daj wypowiedzieć się rozmówcy. Jeśli widzisz, że dane pytanie/temat jest niezręczny dla krewnego lepiej z niego zrezygnuj.. Jeśli dalej będziesz drążył taką kwestię, Twój rozmówca może poczuć się urażony, a co za tym idzie wywiad zakończy się fiaskiem. Możesz powrócić do tego tematu, jeśli poznasz się już bliżej ze swoim rozmówcą i ten nabierze do Ciebie zaufania. 7. A może weźmiesz ze sobą ankietę? Możesz zabrać ze sobą zabrać wykonaną przez siebie lub pobraną ze strony More Maiorum kartę osobową. Nie wręczaj karty do wypełnienia „na wejściu”. Twój rozmówca może poczuć się niepewnie, w końcu na „dzień dobry” zasypujesz go jakimiś papierzyskami. Możesz o to poprosić na koniec rozmowy, w ramach podsumowania wywiadu. Kiedy wrócisz do domu, spisz wszystko, co nagrałeś na dyktafonie, lub uporządkuj notatki, które zrobiłeś. Dodaj nowe osoby do swojej bazy genealogicznej, zapisz zdjęcia i najważniejsze … zadzwoń do krewnego. Podziękuj za poświęcony czas, jedno słowo „dziękuję” jest często kluczem, który otworzy nam drzwi do kolejnych rozmów z krewnym. Ważna uwaga: nasz rozmówca może mieć zupełnie inne poglądy niż my. Dla niektórych Armia Krajowa nadal może być “bandą”, a wejście Armii Czerwonej traktują jako wyzwolenie ziem polskich. Z mojej praktyki wiem, że niektóre osoby mówią nie do końca wiarygodne historie. Nie powinniśmy w takim momencie rozpoczynać dyskusji i tłumaczenia, że było inaczej niż mówi nasz krewny. Osobom wiekowym myli się też często czas i wydarzenia – pamiętają coś dobrze, jednak umiejscawiają to wydarzenie w innym czasie. Najważniejsze jest jednak, by nie przerywać ich opowieści. Później możemy ułożyć pewne kwestie, dopytać. Przykładem może być historia opowiedziana przez ciotkę mojej znajomej, która wspominała spotkanie oddziału partyzanckiego latem w Puszczy Białowieskiej i łączyła to od razu z atakiem na miasto, który – co wiemy z dokumentów, miał miejsce zimą… Fot. Opublikowano: 2016-03-08 01:04:20+01:00 · aktualizacja: 2016-03-08 01:16:03+01:00 Dział: Społeczeństwo Społeczeństwo opublikowano: 2016-03-08 01:04:20+01:00 aktualizacja: 2016-03-08 01:16:03+01:00 Lustrowanie Jerzego Zelnika przez środowisko Michnika to przebicie kolejnego sufit cynizmu w naszym życiu publicznym. Czynią to ludzie, którzy nie uznają lustracji jako czynnika oczyszczającego życie publiczne - jest więc to dla nich jedynie narzędzie zemsty na nielubianym aktorze i sympatyku Prawa i Sprawiedliwości, na człowieku, który zwłaszcza w okresie posmoleńskim dał dowód wielkiej odwagi i poświęcenia. Nie był za to przez środowisko aktorskie pieszczony, oj nie był, a przez media związane z Agorą bywał wręcz zaszczuwany. CZYTAJ O TYM: TYLKO U NAS. Demaskujemy obrzydliwą manipulację Jakuba Wojewódzkiego. „To metody jak z PRLu”. Zobacz o czym NAPRAWDĘ rozmawiano z aktorem! Ale oczywiście, z ujawnionymi faktami trzeba się zmierzyć. Szczerze mówiąc, nie jest tego dużo: krótka współpraca bardzo młodego człowieka. Wynikająca raczej z głupoty i rodzinnej atmosfery szacunku dla PRL niż z finansowych czy karierowiczowskich motywacji. I najgorsze - udzielone SB informacje o jednym z kolegów. Jerzy Zelnik zapowiada, że mimo upływu lat spróbuje się z tym faktem zmierzyć, jeśli zaszkodził - zadośćuczynić. I przeprasza : Ze swej strony zapewniam, że stanę w tej sprawie prawdzie. Już teraz proszę o wybaczenie osoby, które mogłem skrzywdzić. Pozostaje też pytanie o tak długie milczenie aktora o tej sprawie. To dziwne. W przeciwieństwie do TW Bolka czy większości donosicieli epizod ten nie miał wpływu na jego postawę w wolnej Polsce. Nie był też Zelnik i nie jest politykiem w którego rękach spoczywa odpowiedzialność za innych. Nie. Pozostał tylko i wyłącznie aktorem. Kilka zdań w jakimś wywiadzie, choćby i rok temu, zamknęłoby szybko temat. Szkoda, że tego nie uczyniono. Ale z drugiej strony trzeba też pamiętać, że Jerzy Zelnik nigdy nie ukrywał iż jego życie dzieli się jakby na dwie części. Z domu rodzinnego wyniósł bowiem bardzo pozytywny stosunek do socjalizmu i władz PRL. Tak opowiadał o tym mnie i Jackowi Karnowskiemu w 2013 roku na łamach tygodnika „w Sieci”: Tak, tuż po wojnie ojca, jako dobrze rokującego reżysera i jednocześnie szybko awansującego oficera przeniesiono do Warszawy, nadzorował tu budowę Teatru Wojska Polskiego. Stolicę pamiętam właściwie tuż po powstaniową. (…) Moi rodzice zawsze byli bardzo uczciwymi ludźmi. Dom był pełen miłości. I choć wtedy Boga w nim nie było, rodzice żyli podświadomie w zgodzie z Jego przykazaniami. Wówczas romantycznie wierzyli w socjalizm w wydaniu wschodnim, odróżniając zawsze, jak mówili, piękne idee od złych ludzi, którzy zajmowali się realizacją instytucjonalnie. Tata był przed wojną wielkim zwolennikiem marszałka Piłsudskiego. Może jego wybory życiowe byłyby inne gdyby dostał się do Armii Andersa, jednak go nie przyjęto. Może dlatego iż w ankiecie napisał, że jest bezwyznaniowy? A jak rodzice znaleźli się w Rosji? Uciekali, jak rzesze Polaków, przed hitlerowską bestią, na wschód. A potem… znamy wszyscy historię. Ojciec nie chciał być obywatelem sowieckiego raju. W czerwcu 40 roku wywieziono go w ostatnim transporcie w bydlęcym wagonie. Straszne wspomnienia. Upał był potworny, ludzie umierali z braku powietrza, krzyczeli „wozducha, wozducha”. A młodzi cyniczni enkawudziści odpowiadali z rechotem, że tam dokąd jadą powietrza będą mieli aż za dużo. Po amnestii rodzice poznali się w Rosji, w sformowanym tam polskim wojsku. Potem był brutalny marzec 1968 roku w którym Zelnik uczestniczył osobiście. I - o czym też nam opowiadał - nawrócenie: Wiara daje mi siłę. Zawsze dawała, choć rzeczywiście relacja z Bogiem jest coraz ważniejszym elementem mojego życia. Ale już w 1969 roku, kiedy zostałem ochrzczony, już jako dorosły człowiek, wiedziałem, że to jest wielka łaska. Przygotowując się do chrztu miałem poczucie, że robię to bardziej dla żony, przed naszym ślubem kościelnym. Jednak trafiła mnie ta strzała miłości Bożej. Żyję wiarą i uważam, że to jest coś wspaniałego. Wszędzie, przy goleniu czy w ogrodzie, także na scenie, modlę się. W mojej ocenie jest to ważne naświetlenie sprawy i duże uwiarygodnienie tego, co aktor mówi w tej chwili. Z tej perspektywy nawrócenia na katolicyzm można zrozumieć i przyjąć pewnego rodzaju wyparcie z pamięci krótkiego epizodu współpracy z SB. Tym, którzy zaczną szydzić, że stosuję dwie miary, odpowiadam: akurat mnie o to oskarżyć nie możecie. Zawsze podkreślałem, że na te sprawy należy patrzeć w szerszym kontekście. Przypomnę choćby chybione zarzuty wobec prof. Witolda Kieżuna, za którego obronę, mocno nam się także od prawicy oberwało. I przypomnę, że także w przypadku Lecha Wałęsy jasno pisałem, że największym problemem jest wpływ sprawy TW Bolka na prezydenturę w wolnej Polsce. Dlatego, na podstawie obecnego stanu wiedzy, uważam iż mam prawo uznać, że tamten epizod nie jest chwalebny, wymaga przepracowania, ale najprawdopodobniej nie miał żadnego wpływu na twórcze i pełne poświęcenia dla innych (także dla ciężko chorej żony, którą przez wiele lat się opiekował), życie Jerzego Zelnika. Wiem, że nasi czytelnicy też podobnie na tę sprawę patrzą. Publikacja dostępna na stronie: Zadanie Kocica & loveNapisz wywiad o PRL Wywiad o PRL z babcią z rodzicami np ;P Jak chcecie mają być pytania i odp proszę o szybko odpowiedź! PLINE!!!!!!!!!! PROSZE!!!! erelo ..-Witaj... . Chcę przeprowadzić z Tobą wywiad na temat czasów PRL-u. Pamiętasz ten czas?...- Oczywiście! A co do pytania to jasne,że je pamiętam. Czegoś takiego nie da się zapomnieć....- Co szczególnie wspominasz?...-Wiesz nie były to łatwe czasy, ale z czasem można je pozytywnie ulicach było szaro, sklepowe półki świeciły pustkami. Kolejki były niewyobrażalnie domiar złego żywność i inne produkty były na kartki....- Były jakieś plusy życia w PRL-u?...- Pełne półki sklepowe to nie wszystko. Powtarzaliśmy dość często takie zdane jak: ,, Niech będzie drogo w sklepie, ale niech będzie''. Teraz jest inaczej. Wszystkiego pod chodzi o plusy życia w PRL-u to to, że ludzie żyli spokojniej, każdy miał pracę....- Co prawda to prawda. Podczas komunizmu można było wyjechać za granicę?...- Nie. Nasze paszporty były w urzędach. Za to każdemu pracownikowi należały się takie krótkie wczasy....-Jakich urządzeń używano?...- Nie było takiego sprzętu jak dziś. My w domu mieliśmy czarno-biały telewizor, pralkę ,,Franię'' i mini radio. Nie było komputerów. Dzieci musiały zadowolić się wieczorynką....- Dziękuję za wywiad....- Ja również dziękuję za wywiad. o 11:23 Czy ta książka, to była podróż sentymentalna? Sławomir Koper: Na swój sposób na pewno. Miałem 26 lat jak upadała komuna. Doskonale pamiętam te czasy. Teraz jest moda na całkowite negowanie PRL­u, według mnie to była epoka bardzo bogata, chociażby w wydarzenia kulturalne. Takiego wysypu talentów twórczych nie było nigdy w Polsce. Nawet w II Rzeczpospolitej. I jak pan to tłumaczy? Nic nie było w sklepach, ale życie było mniej skomercjalizowane, coś za coś. Celebryci epoki PRL­u, cokolwiek byśmy o nich mówili, to postaci z naszych podręczników kultury, a kto będzie pamiętać o tych dzisiejszych gwiazdkach, które tańczą, śpiewają, wywijają koziołki? Przez pana książkę przewijają się kultowe komedie Stanisława Barei, zabiera pan czytelników na festiwale w Opolu, Sopocie i Kołobrzegu… To taki barwny kalejdoskop, polityki unikam. Żartobliwie mawiano, że w tym całym obozie wschodnim, byliśmy najweselszym barakiem. Coś w tym jest. Agentka Mosadu i polski kompozytor. Ostatnia miłość Krzysztofa Komedy | Historia z Koprem Tamtejsze imprezy były obowiązkowo zakrapiane. W PRL­u Polacy masowo nadużywali alkoholu. Napisałem kiedyś książkę "Stracone pokolenie PRL", wymieniam w niej wielu czterdziestoletnich – na zachodzie utarła się nazwa Klub 27, dla artystów, którzy odeszli w tym wieku, artyści w PRL odchodzili po czterdziestce… Tacy ludzie jak Iredyński, Grochowiak. Popełnił samobójstwo Stachura. Cybulski wpadł pod pociąg, Kobiela zginął w wypadku. Jeśli chodzi o picie, pamiętam taką anegdotę ze studiów, z czasów schyłkowej komuny: Dlaczego dużo piją na Politechnice? Z rozpaczy. A na Historii na Uniwersytecie? Z nudów. Mieliśmy mało zajęć. Rozwijaliśmy się duchowo, również przez alkohol. Z nudów? Lenin powiedział słynne: kto nie pracuje, ten nie je. W Polsce PRL-u panował nakaz pracy. Były wyjątki. Edward Stachura do końca nie miał wpisanego w dowodzie miejsca zatrudnienia. Władza uważała go za nieszkodliwego dziwaka, wielbiciele za pozostałość z post hipisowskiego świata. Ale to prawda, że w dowodzie trzeba było mieć wpisaną nazwę zakładu pracy. Wszyscy się z tym godzili. Nie mieli wyjścia. Uważam, że praca w PRL-u wyglądała raczej w myśl zasady – czy się stoi, czy się leży, parę tysięcy się należy. Z pozytywów, ta epoka kojarzy się wielu z naszymi sukcesami sportowymi. Mecze piłkarskie sprawiały, że dosłownie pustoszały ulice. Piłka nożna nie osiągnęła nigdy takiego poziomu, jak wówczas i pewnie już nie osiągnie. Oklaskiwaliśmy też sukcesy naszych siatkarzy. Złoty medal w Montrealu po wygraniu z Wielkim Bratem, jak mówiono na Związek Radziecki. Kiedy Kozakiewicz pokazał swój słynny gest na olimpiadzie w Moskwie w 1980 roku, miałem siedemnaście lat. Doskonale rozumiałem jego znaczenie. Czym panu smakował PRL? Trzymam teraz w dłoni paluszki żerańskie, identyczne, jak te sprzedawane w czasach PRL. Tak samo wyglądały i smakowały tak samo. Idealne do podgryzania przy czytaniu. Książka Sławomira Kopra "PRL po godzinach. Celebryci, luksusy, obyczaje" od wydawnictwa Harde dostępna w najlepszych sieciach księgarskich i księgarniach stacjonarnych oraz internetowych, w tym na jak też w wersji e-book na Sonda Który aktor załużył na na miano największego playboya PRL-u? Tomasz Stockinger Karol Strasburger Bronisław Cieślik Daniel Olbrychski Jan Englert Janusz Gajos Jerzy Zelnik Leszek Teleszyński

wywiad o prl z rodzicami